Kiedy urodziła się Marichuy, jej matka, przekonana, że umiera oddała swą córkę do sierocińca. Ta w wieku 14 lat ucieka z niego i rozpoczyna samodzielne życie na ulicy, robiąc wszystko aby przeżyć. Pewnego razu zostaje napadnięta przez pijanego mężczyznę, co powoduje uraz w stosunku do mężczyzn. Spotyka ubogą Candelarię, która daje jej dach nad głową i staje się jej przyszywaną matką. W trakcie pewnej awantury Marichuy zostaje zatrzymana przez policję, tak poznaje Juana Miguela San Romana, psychoanalityka. Pomaga on jej w sytuacji, gdy sędzia Velarde(prawdziwy ojciec Marichuy; oboje nie wiedzą o swoim pokrewieństwie) chce zamknąć ją w więzieniu, biorąc za nią odpowiedzialność i sprowadzając do swojego domu.