Wiluś E. Kojot podejmuje kolejne próby złapania Strusia Pędziwiatra. Jego nowym pomysłem jest wykorzystanie skoków na bungee. Po usypaniu pokarmu na pustej drodze przenosi się na wiadukt, by z chwilą pojawienia się pędzącego strusia skoczyć w dół i porwać zaskoczonego ptaka. Metoda ma jednak parę wad, o których kojot przekonuje się bardzo boleśnie.