Kiedy honor był wszystkim.
Sir Gawaine, siostrzeniec króla Artura, jest dość lekkomyślnym i raczej pustogłowym młodzieńcem, który woli pić i romansować niż wojować. Jego miejsce wśród Rycerzy Okrągłego Stołu usprawiedliwia właściwie tylko prawo krwi. Podczas świąt Bożego Narodzenia po raz pierwszy zdaje sobie sprawę z tego, że w przeciwieństwie do innych uczestników bożonarodzeniowej uczty nie dokonał w życiu niczego, o czym można by zaśpiewać balladę. Wstyd z tego powodu popycha go do bezmyślnej brawury, gdy na uczcie zjawia się Zielony Rycerz i proponuje osobliwą grę. Okazuje się ona śmiertelnie niebezpieczna...