Gdzieś we Wszechświecie musi istnieć coś lepszego od człowieka!
Załoga astronautów pod dowództwem George'a Taylora (Charlton Heston) wraca do domu po półrocznej ekspedycji. Biorąc jednak pod uwagę, że poruszają się statkiem zdolnym do podróży z szybkością bliskiej prędkości światła, muszą się liczyć z tym, że Ziemia przez okres ich nieobecności postarzała się o siedemset lat. Kapitan wraz z resztą załogi poddaje się procesowi hibernacji, ale w międzyczasie coś idzie nie tak i są zmuszeni do awaryjnego lądowania na planecie oddalonej od Ziemi o ponad trzysta lat świetlnych, a zegary na statku wskazują 3978 rok. Astronauci szybko odnajdują ślady życia, ale krótko potem zostają schwytani przez inteligentne małpy, które traktują zdziczałych i niemych ludzi jak gatunek podrzędny.