It takes a village.
Urocze miasteczko Mele-sur-Sarthe w Normandii przeżywa prawdziwy kryzys. Import zagranicznych towarów sprawia, że ceny wyrobów spadają, a kolejnym rolnikom grozi bankructwo. W tej sytuacji burmistrz Georges Balbuzard robi wszystko, by nagłośnić sprawę w krajowych mediach. Problem w tym, że kłopoty małego Mele-sur-Sarthe nie interesują dosłownie nikogo. Sytuacja wydaje się beznadziejna, aż do dnia, gdy do wioski przybywa słynny amerykański fotograf – Newman.