All guns. No control.
Akcja tej retro strzelaniny rozgrywa się pod koniec lat 70. w pewnym opuszczonym magazynie w Bostonie. To miejsce zawarcia transakcji na zakup broni pomiędzy dwiema grupami przestępczymi. Każdy "na wszelki wypadek" przybywa na miejsce uzbrojony po zęby, testosteron aż buzuje, a obecność kobiety wcale nie łagodzi obyczajów. Wystarczy iskra, by doszło do konfliktu, który zatrzymać, przynajmniej w takim składzie osobowym, będzie wyjątkowo ciężko. Szybko okazuje się, że bohaterowie nie tylko świetnie obchodzą się z bronią, ale są też mistrzami ciętych ripost.