Nigdy nie jest się za starym, by osiągnąć pełnoletność.
Louise, pozbawiona celu, 28-letnia mieszkanka Brooklynu, od niedawna singielka, coś w rodzaju muzyka, pogrążona w depresji, do której się nie przyznaje, upija się podczas robienia czegoś głupiego i łamie biodro. Trafia na oddział fizykoterapii pełen ludzi dwa razy starszych od niej. Tam poznaje Antoninę - zrzędliwą starszą Polkę, która nie mówi po angielsku. Louise dostaje pracę jako opiekunka. Żadna z kobiet nie przepada za tym układem, ale nadszedł czas, aby zmierzyć się z prawdą o starzeniu się. Wszyscy musimy kiedyś dorosnąć.