W sierpniu 2017 r. w Charlottesville w Wirginii zgromadzili się zwolennicy białej supremacji, zaciekle atakując kontrdemonstrantów. Dwóch prawników, przekonanych, że Departament Sprawiedliwości Trumpa nic nie zrobi, zdecydowało się w imieniu ofiar pozwać grupę brutalnie prawicowych demonstrantów.