Sławek opowiada przyjaciołom historię o Protku i jego magicznej lampie. Piotruś Sam nie wierzy w jej istnienie. Tej nocy ma pojechać do kamieniołomu. Po drodze Piotruś Sam się gubi. Postanawia odszukać magiczną lampę Protka aby odnależć właściwą drogę. W końcu jest pewny, że ją znalazł. Lampa ta okazuje się jednak reflektorem Harolda.