Tobik dowiaduje się, że z okazji otwarcia nowego muzeum, wszystkie lokomotywy zostaną umyte i pomalowane. Martwi się, gdyż go zawiadowca nie wysłał do myjni. Tramwaj zaczyna się obawiać, że Pan Szyneczka umieści go w muzeum. Postanawia więc udowodnić swoją użyteczność, wykonując pracę swoich przyjaciół.