Jessica przegrywa głosowanie i głównym zarządzającym Pearson&Hardman zostaje Daniel Hardman. W tej sytuacji Harvey chce z miejsca odejść z kancelarii. Jessica jednak nie jest gotowa, żeby się poddać. Prosi go, aby wspólnie zaczekali na jakiekolwiek potknięcie Hardmana. Mike po śmierci babci ma wyrzuty sumienia, że nie poświęcał jej wystarczająco dużo czasu. W pracy nie mówi nikomu o tym, co się stało. Próbuje poradzić sobie z bólem w znany sobie sposób – paląc skręta za skrętem. Niespodziewanie dołącza do niego Harvey. Na haju wpadają na genialny pomysł, jak pozbyć się Daniela Hardmana z firmy raz na zawsze.