W czasie lotu do Montrealu samolot linii Air Canada wypełnia dym. Urządzenia elektryczne przestają działać, a dym gęstnieje. Załoga rozpaczliwie stara się wylądować uszkodzonym samolotem. Na pas zostają wezwane jednostki ratownicze. Piloci lądują, po czym rozpoczyna się ewakuacja pasażerów. Niestety, niedługo po tym całą maszynę ogarniają płomienie. Ginie 23 z 46 osób na pokładzie.